Sky is the limit.
Marzenia są tym co napędza całą ludzkość.
Marzyć może i powinien każdy z nas.
Marzenia dają tchnienie nowym realiom.
Marzyć, po to by sięgać choćby dłonią gwiazd.
Marzenia nie znają granic.
Marzyć to nadawać życiu nowy bieg.
Marzenia są jak sztylet optymisty.
Marzyć to znaczy... istnieć naprawdę.
Niemożliwe nie istnieje. Potrzebuje
jedynie więcej czasu na realizację. Czy wy także tak sądzicie? Szklanka jest do
połowy pusta czy może do połowy pełna? Pesymizm przekornie droczy się sącząc
jad na ledwo dyszący już optymizm.. ale czy na pewno ledwo? Utopia jest z góry
spisana na porażkę. Jednak marzy mi się świat, w którym życzliwość zwycięża
chorą rywalizację i zgryzotę ludzką. Marzenia od zawsze były i z pewnością będą
orężem bezbronnego, siłą zdeterminowanego i nadzieją strapionego. Wierzę, że
marzenia skrupulatnie hodowane i czule pielęgnowane stają się niewyczerpalnym,
życiodajnym źródłem szczęścia.
Ale, ale.. uwaga! Po drodze na
szczyt drabiny do chmur, czekają niekiedy puste schodki. Szara rzeczywistość
niełatwo daje za wygraną zastawiając niebezpieczne sidła. Marzenia z założenia
są dobre. Należy jedynie nie zapominać o tym by były one niezłomnym napędem na
filary naszego życia, nie przekształcając się przy tym w otchłań rozpaczy i
rozczarowania. Brak satysfakcji z ich spełnienia jest niewątpliwie zgubny.
Niemożliwość lub niezdolność do realizacji może stać się wręcz kamieniem
węgielnym goryczy naszego życia. Jak więc nie dać się zwariować? Jak uciec
przed tą udręką? No właśnie jak? Odpowiedzią na te pytania niech będą słowa
piosenki Israela IZ Kamakawiowo'olego - Somewhere Over the Rainbow, który
zabierze nas w odprężającą podróż na drugą stronę tęczy. - Wystarczy
optymistycznie spojrzeć przed siebie krocząc z podniesioną głową, iść nie
spuszczając wzroku z obranego celu. Iść. Twardo iść.
Sky is the limit / there is no
limit ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz